niedziela, 12 kwietnia 2015

Jak...? Czyli o problemach z doładowaniem telefonu.

Witajcie.
Ostatnio regularnie dostaję od Was prywatne wiadomości z podobnymi pytaniami. Wprawdzie odpowiadam każdemu z osobna i doradzam, jeśli mogę, ale pomyślałem, że zbiorę najczęściej pojawiające się zapytania i umieszcze je na blogu. O to najczęściej pytacie:
- jak zasilić komuś konto w Plusie?
- jak doładować konto osobom trzecim w Heyah?
- jak doładować innej osobie konto w Play?
- jak doładować komuś konto ze swoich środków?
- jak doładować Heyah z zagranicy?
- jak doładować komuś telefon w T-Mobile?
- dlaczego nie mogę doładować konta w Heyah?
- mam problem z doładowaniem telefonu z Włoch/UK/Niemiec/Norwegii/Hiszpanii/Belgii/Holandii

stock 
Odpowiedź jest prosta: ja zawsze korzystam z Fonmoney Polska. Z tym serwisem bezproblemowo doładujecie każdą polską komórkę prepaid. Owszem, każdy operator sieci ma swoje bezpośrednie strony, na których można zasilić telefon, ale uwierzcie, nie chce mi się bawić w rejestracje, podawanie maila, imienia i nazwiska, czekanie na kody, potwierdzenia itd. Na Fonmoney uzupełniam środki na koncie szybko i prosto. Jak chcę, mogę się też zalogować. Mam wtedy dostęp do historii wykonanych doładowań. Ale generalnie nie muszę ani się logować, ani podawać swoich danych, jeśli nie chcę. Ostatnio, przebywając w Kolonii, chciałem wypróbować stronkę Heyah i doładować telefon mojej młodszej siostrze.Tylko nerwów sobie napsułem i straciłem czas. Trzeba było wpisać wszystkie dane, żeby na samym końcu serwis nie przyjął mojej karty płatniczej. I zanim doszedłem dlaczego, musiałem przekopać się przez ich FAQs, w których nic nie znalazłem, aż dotarłem do regulaminu, z którego to dowiedziałem się, że ich strona nie akceptuje kart kredytowych wydanych przez zagraniczne banki!! Szczerze mówiąc, z radością i ulgą wysłałem doładowanie z mojego ulubionego serwisu Fonmoney. Także już wiecie, dlaczego zawsze polecam tę stronę. I tu potwierdza się stare porzekadło mojej babci: jeśli coś jest sprawdzone, to po co zmieniać?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz